W ogóle nie rozumiem całego hejtu na ten film. Jeśli tylko się go ogląda z odpowiednim nastawieniem, to potrafi się spodobać. Ja osobiście dawno się już tak nie ubawiłem, cała postać maczety (scena z Albą i jej określenie "Dżentelmen" wygrało :) ), wszechogarniająca przemoc i krew aż śmieszą. Dokładnie na to liczyłem...
więcejTen film od początku zakładał, że ma to być przesiąknięta bezsensowną przemocą, pięknymi kobietami, krwią, potem, samochodami i bronią. To jest film do którego podchodzi
się z dystansem, nikt inteligentny nie powinien zakładać, że ma to być film z cudowną fabułą czy przesłaniem. Ma bawić właśnie tą bezsensownością i...
nigdy wcześniej i nie sądze by pożniej powstał taki film. ostra jazda bez trzymanki przez ponad 1,5 h
więc jeśli tego szukacie to na pewno film dla Waasss. Groteska, czarny humor, hektolitry krwi, flaki
walajace się po ziemi, a przy tym piękne, uwodzicielskie kobiety i masa innych wybitnych aktorów
robiąca z...
Mi najbardziej zapadł w pamięci materiał promocyjny zawodowego zabójcy Osirisa Amanpoura i
samobójstwo głównego antagonisty maczety :D
Dawno się tak dobrze nie bawiłem na filmie
Teksty, sceny i ujęcia są po prostu bezbłędne.
Już na początku filmu powalił mnie tekst Bootha do maczety: zabiłeś już kogoś?
Później ten genialny kamienny wyraz twarzy Dannyeg Trejo w stylu: 15 lat za sam wygląd :)
A potemj to już po prostu co scena lepsze...
Szczegolnie jak skacze z krzesłem i robi kangurka.
Albo jak mowi Nagrałes wypalisz mi na DVD to mnie rozwaliło
I scena kiedy strzela wyglada jak chlopak ktory przebrał sie za kowboja
Zauważyłem bład w podstronie z ciekawostkami do filmu,konkretnie chodzi mi o ten błąd:
"Chociaż po eksplozji domu Maczeta spadł na dach BMW Santany, później jej samochód pozostaje w idealnym stanie."
Sęk w tym że to nie Maczeta spadł na BMW tylko jeden z ludzi Snajpera,Maczeta wyskoczył z domu przez okno tuż przed...
Dawno się tak dobrze nie bawiłem oglądając ten film, wiadomo że trzeba to robić z przymrużeniem oka. Ale akurat, tego się spodziewałem! Jak ktoś nie lubi widoku krwi, niech się trzyma od tej produkcji z daleka. JA POLECAM
prosty, schematyczny, kiczowaty. taki mial byc z zamierzenia i taki byl. zupelnie nierealny, czesto nie logiczny, co tez jest plusem. mega duuzo rozpierduchy.
jak dla mnie Desperado z domieszka Quentina( w warstwie wizualno-muzycznej)
zabawne przegiecie gdy machete uzyl jelita grubego zamiast liny, takiej akcji...
... ile ja już się nasłuchałem fanów De Niro że się zbłaźnił występując w tej produkcji, to tak jak
umieścić Al Pacino w Nagiej broni. A co w tym złego, mają ciągle grać poprawnych lub
niepoprawnych gangsterów. Aktor to zawód a nie życie rzeczywiste i jak dla mnie świetnie że
pojawił się tam De Niro bo jak patrze...
Podobała mi się zwłaszcza końcówka, chociaż nie umywa się do Pulp Fiction.
Scena pościgu była świetna. Fajny był ten jego motor z zamontowanym
karabinem, szkoda że tak szybko został zniszczony. Ogólnie dużo broni i
seksu. Nie pasuje mi jednak to, ze Machete był z FBI... dziwny wątek.
A wy co myślicie?