Jestem trochę zdziwiona, że Amanda Seyfried i Rachel McAdams zagrały w filmie z Lohan.
No, bo w sumie, to bądźmy szczerzy one są dobrymi aktorkami, nie robią w okół siebie
niepotrzebnego szumu itd. A Lindsay.. Jednak sobie tego nie odmawia. Co Do gry Lindsay...
Nie potrafię ocenić, nie jest kompletnym beztalenciem, jak to mówią "życzliwi", ale też nie
jest wzorem aktorskim.
Zgadzam się. Właśnie skończyłam oglądać 1cz. Sherlocka Holmesa i jestem zachwycona całym filmem, jak i grą Rachel. W sumie, to do tego co pisałam, to się chyba nie zastanowiłam, bo wtedy, to one obie dopiero zaczynały karierę i raczej nikogo nie obchodziło, czy chcą grać z Lohan, czy nie... :P
Niebardzo rozumiem. "Wredne dziewczyny" to był chyba pierwszy film Amandy Seyfried, więc jak miałaby być wtedy tą "dobrą aktorką" i czymkolwiek się sugerowac dobierając "współ obsadę".
no wiesz wtedy lindsay byla na tobie i nie powiem ze jes taka zla ( byla), A ONE WTEDY NIE byly znane wiec... one sie rozwinely, a lindsay stoczyla
lohan nie jest złą aktorką, nawet śmiem twierdzić,że bardzo dobrze poradziła sobie z rolą w tym filmie, to już jakim jest człowiek nie powinno nikogo obchodzić :)
Kilka razy natknęłam się gdzieś w necie na to, jak opisują współprace z Lindsay. Gdzie jedną scene musieli kręcić wiele razy, albo przekładać dni zdjęć, bo ona przychodziła naćpana... Chciałabym podkreślić jednak, że nie jestem pewna, czy chodziło o ten film... Wydaje mi się, że ten, ale pewności nie mam
Niemożliwe. Ten film był kręcony na długo przed skandalami z Lindsay w roli głównej, gdy była jeszcze znana jako nastoletnia aktorka(miała wtedy 18 lat), a nie imprezowiczka i ćpunka. Podejrzewam, że nawet jeśli już wtedy ćpała, to nie były to wielkie ilości, na pewno nie takie, by przychodzić naćpana na plan filmu.