Prawdziwą klasę pokazał F. Murray Abraham podczas odbierania Oscara za rolę Saliieriego w AMADEUSZU Formana kiedy wspomniał Toma Hulca i żałował, ze nie stoi obok niego z nagrodą. http://www.youtube.com/watch?v=S0S4pL3_1-U
Z "Amadeusza" pozostawił po sobie kapitalną rolę jako Saliieri. To bezdyskusyjne. Ale od ładnych paru lat gra głównie w jakichś niskobudżetowych rolach klasy C ala Krwiożercza małpa. I to akurat jest smutne.