... a do tego bardzo przystojny mężczyzna. Miał taką niedzisiejszą urodę stroskanego inteligenta. Jego role w Twarzą w twarz czy w Polskich drogach były niesamowite.
Rzeczywiście miał idealne warunki (prezencja, głos) do grania postaci pozytywnych, choć paradoksalnie najlepsza rola filmowa to Herhor w "Faraonie" - wspaniale zagrany czarny charakter. Z jednej strony oszczędnie, ograniczona mimika - ta pokerowa twarz i takiż sam zimny wzrok, a jednocześnie czuje się kipiącą nienawiść do następcy tronu.
Wielka rola - jeśli nie najlepiej, to na pewno jedna z najlepiej zagranych postaci negatywnych w polskim kinie.